Tam, w niebie, które może na mnie czeka
Anioły Boże piszą partyturę
a słowa twoje, jak liście jałowe
wiatr to w dół rzuca,to unosi w górę
aż staną się - spokojem
Tak,umrę. Wiem. Niedługo. Wiem na pewno
Ale ja nie odejdę. Odlecę
Więc nie patrz w dół,w nietrwały płomyk świecy
Spójrz w otchłań nocy ciemną
W wieczorną zorzę spójrz,
w blask bezbrzeżny nade mną
Tam szukaj mnie.Ja będę tam na pewno
Anioły Boże piszą partyturę
a słowa twoje, jak liście jałowe
wiatr to w dół rzuca,to unosi w górę
aż staną się - spokojem
Tak,umrę. Wiem. Niedługo. Wiem na pewno
Ale ja nie odejdę. Odlecę
Więc nie patrz w dół,w nietrwały płomyk świecy
Spójrz w otchłań nocy ciemną
W wieczorną zorzę spójrz,
w blask bezbrzeżny nade mną
Tam szukaj mnie.Ja będę tam na pewno
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz