Zagubiłam się,synku.Wciąż biegłam w ciemności
Świat był szary,okrutny i tak bardzo wrogi
że ktoś ukradł mi ciebie, i, nim łzy obeschły,
poplątały się, pokrzywiły się nasze drogi
I gdzieś się nam - rozeszły
Zagubiłam cię, synku. Wciąż płaczę i wołam
A ty już w nic nie wierzysz, bo tak jest -bezpieczniej
Kiedy płakałeś w nocy, chciałam ci oddać serce
Ale po co ci ono
nie ma tam miejsca nawet dla jednego
a co dopiero dla dwóch
a ja jestem zmęczona. Świat już wkrótce zmierzchnie
I rozświeci się znowu - już po tamtej stronie.
Tam cię może odnajdę. Bo jeśli nie---
Co mi po niej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz